piątek, 31 maja 2013

[*]


– A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? – spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. – Co wtedy?
– Nic wielkiego. – zapewnił go Puchatek. – Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.



EO



poniedziałek, 27 maja 2013

Szpital


Kochani

jestem w szpitalu i raczej długo tu jeszcze pobędę...Niewiele zapowiada na poprawę. Dostałam kolejna chemię i czekam. Brzuszek nadal jak balon - niczym u Kubusia Puchatka. Dieta płynna, i brak sił taki jest stan faktyczny na dziś.

Jest ze mną cały czas Siostra, Grzesiek i mama. Czuwają w szpitalu. Bez nich ani rusz!

Dziękuję wszystkim za wsparcie finansowe, ogromnie !

pozdrawiam deszczowo ale cieplutko

Monia


środa, 15 maja 2013

Komunia

Witam wszystkich

przepraszam , ze taka cisza na blogu, ale nie jestem jeszcze gotowa by pisać to co czuję... to co dzieję sie moje głowie. Jeszcze sobie układam, rozmyślam i zastanawiam, co tak naprawdę powinnam Wam napisać...

W niedzielę Pierwsza Komunia Święta Patryka. Bardzo ważny dzień w życiu mojego synka. Cieszę sie że dzięki lekarzom z Szaserów i Panu Bogu uda mi sie uczestniczyć w tym dniu. Nie czuje sie najlepiej, nie mam sił, nie mogę jeść, ale w niedzielę zrobię wszystko co sie da, aby wstać i nie poddać sie.

Rozmawiałam z Patrykiem dziś ..... Starałam się... przekazać mu wszystko delikatnie, tak aby go nie zranić trudnymi słowami. To jeszcze mały chłopczyk. Mam wrażenie, że niestety nie dużo jeszcze rozumie. I wcale sie nie dziwię. Nikt nie chciałby rozmawiać ze swoją mamusia na najtrudniejsze tematy świata...w  takim wieku.

Zycie jest piękne pamiętajcie o tym. Chwytajcie każdą minutę , z bliskimi , bierzcie z życia garściami, starajcie sie przynajmniej...:)

pozdrawiam słonecznie mimo wszystko
Monia


czwartek, 9 maja 2013

Smutek

Kochani

niestety nie mam dobrych wiadomości. Dlatego nie pisałam. Sama nie wiem jak to napisać. Choroba wróciła. Jednak jest silniejsza ode mnie.  Przerwano leczenie bo nie ma efektu. Teraz wszystko w rękach Boga. To chyba tyle bo nie dam rady napisać wiecej....



Dziekuje Anetko,ze przyjechałas i dziekuje za słowa które mi powiedziałaś. Są bardzo ważne...
Dziękuje Magdzie , za pomoc z Patrykiem, za Karola (bloow) którego serdecznie pozdrawiam i dziękuje mu za cierpliwość, Madziu i za pyszne zupy i kurczaki!  Za Twoje telefony, smsy i modlitwę.
 Dziękuje Mili i Przemkowi za pomoc z Patrykiem, dziękuje kochani bardzo  !!!
Dziękuje Piotrowi Harasimiuk za wpłate! Piotrus!

Dziękuje wszystkim którzy mi pomagają, tak bardzo mnie zaskakujecie, ze nie wiem nawet jak dziękować.....

 pozdrawiam,
Monia


wtorek, 7 maja 2013

Szpital

Kochani

witam wszystkich. Ze szpitala. Jestem tu od niedzieli. Niestety nic jeszcze nie wiem. Czekam cały czas na badanie. Noc była ciężka, ale juz na szczescie jest nowy dzień.

Madziu kochana dziekuje Ci za wszsytkie smsy i wsparcie. Jestes niesamowita , wiesz o tym?

Patryk miał wczoraj kolejna próbę do Komunii. Jest podekscytowany. Mam nadzieje , ze uda mi sie wyjsc ze szpitala i być razem z nim. Bardzo na to liczę.

Trzymajcie kciuki.

Monia

sobota, 4 maja 2013

Imieninki

Kochani

wszystkim Monikom w dniu imienin , czyli dziś, wszystkiego co najpiękniejsze!

U mnie na stole juz stoją tulipany i frezje . kochana mama :)

Jutro jadę do szpitala na badania. Nie chce mi się przeokropnie. Wolałabym zostać w domu i oglądać jak Grzesiek maluje pokój Patrykowi. W sumie to razem malują! Czerwono - szary! Jak tylko skonczą pochwalę sie Wam.

Brakuje mi trochę sił. A tyle chciałabym zrobić.

pozdrawiam!
Monia


czwartek, 2 maja 2013

Wczoraj było fajnie


Witam wszystkich!

Wczoraj udaliśmy się ze znajomymi na wspaniały spacer po Nieporęcie , dzieciaki szalały na kaczkach wodnych i samochodach :) Tak sie nawdychaliśmy świeżego powietrza , ze dziś spałam do godziny 10,00...co raczej nie jest w moim stylu. Ale świeże powietrze robi swoje jak widać....

Wczoraj też Magda, moja sąsiadka przyniosła nam pieczone kurczaki w cieście. Musze napisać Wam przepis, bo sa naprawdę przepyszne! Z suszonymi pomidorami!  Ja oczywiście jadłam z katchupem. :) Madziu dziękuje Ci, jesteś kochana :)

pozdrawiam cieplutko Piotrka ! i dziekuje za pamięć i przemiłe smsy.