Nie płacz w liście,
nie pisz że los Ciebie kopnął,
że nie ma sytuacji bez wyjścia,
kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno
piątek, 31 maja 2013
[*]
– A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? – spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. – Co wtedy?
– Nic wielkiego. – zapewnił go Puchatek. – Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.
God's speed Monika. May you rest, in the loving arms of your heavenly father. We will see you again. This is our hope. We love you! ~Shirline and Pastor Franz
Moniu nasza kochana na zawsze pozostaniesz w naszym sercach!
OdpowiedzUsuńGod's speed Monika. May you rest, in the loving arms of your heavenly father. We will see you again. This is our hope. We love you! ~Shirline and Pastor Franz
OdpowiedzUsuńsą takie chwile ....że na chwilę każdy z nas zatrzymuje się ...przewartościowuje swoje życie...tak na chwilę...a ciebie już nie ma....:(
OdpowiedzUsuńA jeszcze nie tak dawno miała 14 lat...
OdpowiedzUsuń