niedziela, 7 kwietnia 2013

Chęć życia i radocha ze wszystkiego dookoła

Hej,
Wstałam dziś rano i znowu patrzę przez okno, a tam śnieg. Ludzie w szalikach i rękawicach, mrozek na samochodach. Czy wiadomo kiedy będzie można schować tę zimową kurtkę do szafy?  A może z zimy tez trzeba się cieszyć?
Wstałam i pomyślałam, że bardzo chcę żyć. Ta chęć jest tak ogromna. Kiedyś życie toczyło się samo.
Wszyscy dookoła marudzą.  Trzeba iść do pracy, dziecko do szkoły, znowu coś na obiad. A to wszystko może sprawiać tyle radości! Już sam fakt obudzenia się rano i zaparzenia pachnącej kawy. Przygotowanie picia do szkoły. I kolorowe – wiosenne kanapki. A poza tym zaraz będzie maj. Tez pachnący.

Kuleczki na mojej szyi pojawiają się i znikają. Uparte kuleczki…
Ania, Ewelina i Kasia – wszystkie byłyśmy w piątek w szpitalu. Jak nazwał to jeden z biały fartuch – zlot. Zlot starych bywalczyń. Całuje Was dziewczyny i gorąco pozdrawiam. Aby szybciej do domu. Ewelinka chyba już w domu?
W szpitalu na Szaserów nie jest źle. Naprawdę czuje się tam czasami jak w drugim domu. Wszyscy uśmiechnięci i pomocni. Ja na Służbę Zdrowia narzekać nie mogę.
Jeszcze żeby tylko moja wątróbka się pozbierała. Płytki i białe są super. Kochane pracują.

DZIS PRZEDSTAWIENIE W PAŁACU! Zapraszam WAS z dzieciakami. Na pewno będzie bardzo fajnie
Pani Beato dziękuje za plakaty i całą organizację!

Dziękuje Pani Doktor Tomczak, która zawsze mnie wspiera i pomaga.
I dziękuję Leszkowi Winiarkowi za wsparcie!

Pozdrawiam cieplutko
Monia

2 komentarze:

  1. Monia tak idzie ciepło, zaraz zrobi się zielono, ciepło i będzie można usiąść na ławeczce, na słoneczku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, ja już w domu i nawet dziś słońce nieśmiało wygląda, chociaż wczoraj też sypał śnieg. Kasia już pewnie też w domu?:)

    Moc ciepłych myśli wysyłam, w kierunku wątroby też, z dodatkiem regenerującym!


    OdpowiedzUsuń