środa, 6 marca 2013

Ptaki, żonkile i elegancka morfologia


Kochani,
Dziś morfologia super. Super jak na  mnie. Leniwce zaczęły pracować. Może słońce ich trochę zmobilizowało?
Pięknie jest na dworze. Byłam nawet dziś w sklepie! Dla mnie to naprawdę wielkie wydarzenie. Trzeba się ubrać (w sensie wystroić i wyskoczyć z piżamy ) zejść, wybrać, zapłacić, wejść. Kochani tak się tylko wydaje, ale to naprawdę duuzy wysiłek. A ile radości!  Zawsze spotkam  życzliwe osoby, które szepną dobre słowo. Od razu człowiekowi lepiej. Raźniej. Miło.

Jutro jadę do szpitala. Znowu pakowanie torby. Piżamy, poduszka. Mam cały zestaw. Zestaw szpitalny. Są dwa zestawy tak naprawdę. Jeden na dłużej (tu w zestawie jest nawet czajnik) i krótki zestaw - na dwa dni. Ten lubię najbardziej. Wiadomo :)

Kupiłam dziś kwiatki. Żonkile. Uwielbiam kwiatki. Wszystkie. Jest tak wesoło i wiosennie w domu. Kiedyś nie miałam na to czasu…

Hmmm….Czy u Was ptaki tez nie chcą jeść słoninki wywieszonej na balkonie? No, pokroiłam nawet w paseczki. A tu wszystko wisi i wisi… Przekarmione? Kiedyś taka słoninka zniknęłaby  w 5 minut.

Dziękuje serdecznie Marioli Mirosz i Leszkowi Pypczyńskiemu za wpłaty !!! Duży całus.

Dziękuję Wszystkim za rozwieszanie plakatów, organizację i pomoc w przygotowaniach do koncertu. Jak zwykle i zawsze : JESTEŚCIE KOCHANI. CAŁUSY DLA MAMY IRMINKI KRÓL Pani Barbary Rzyszkiewicz!!!! JAK POPRZEDNIO JEST PANI NIEZASTAPIONA.
Dziękuję Wojtkowi Krysiakowi, Rafałowi Ziemnickiemu, Bartkowi Mazance, Agnieszce Krawczynskiej za pomoc, wsparcie, za wszystko, co dla mnie robicie. CAŁUJEĘ i ŚCISKAM WSZYSTKICH BARDZO MOCNO!!!

Pozdrawiam bardzo cieplutko, i aby nie było więcej zimy. Tak bardzo chce się już tego słońca.

Monia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz