wtorek, 15 stycznia 2013

Lokatorka

Kapie i kapie...
Na razie nie jest źle, tylko nuuuudno. A tak by czlowiek pomedytował. A tu nie wiadomo jak...nogi w górze, czy lepiej ręce? Nie no, tyle siły nie mam.
Jutro przyjedzie Ewelina, młoda śliczna dziewczyna. Chora....Na szczęście łóżko obok mnie jest wolne to szybciej czas popłynie. Wolałabym, aby nie przyjeżdżała...trochę egoizmu wskazane.
Czy dziękowałam wszystkim za pomoc? Jeśli nie to dziękuję. To dla mnie bardzo dużo...i bardzo ważne. Nie wiedziałam, że choroba tyle kosztuje...
Chyba nauczyłam się prosić o pomoc, choć nie było to proste...
Podaję numer konta, gdyby ktoś zechciał wspomóc moją walkę: 09 1470 0002 2791 2788 5666 0001

Będę pisać, Wy też piszcie. Zaczyna mi się to podobać :)
Monia

3 komentarze:

  1. I u mnie kapie i kapie..... Szkoda ze nie jesteśmy w tym samym miejscu :-) , bardzo podziwiam twój zapal pisania bloga , super ja się do tego przymierzałam , ale najwyraźniej muszę stwierdzić ze mej osobie się nie chce .... Masz pełne prawo prosić i ja postaram do akcji się dołączyć :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Monia dużo siły Ci życzę, a o pomoc trzeba prosić. Ja postaram się wspomóc :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Monia trzymaj się Kochana. Będę tu często zaglądać. W razie potrzeby telefon mój bez zmian :))) pozdrawiam Zawadka Kasia i Darek. Trzymaj sie

    OdpowiedzUsuń