czwartek, 17 stycznia 2013

Pomysł na biznes

Czekam na Grześka i czekam. Gdzie on jest z tą kanapką? Naprawdę coś ze mną nie tak. Przytyłam 2 kg. kanapki robią swoje.
Zjadłam kolejną i zabrakło na dole. Może czas pomyśleć o własnej działalności? Produkcja kanapek dla szpitala, hehehe.

Czuję się o wiele lepiej, ciśnienie jeszcze skacze i dokucza, ale generalnie dużo lepiej. Jutro będą wyniki biopsji. Będziemy wiedzieć więcej: ja i Fartuchy.
Dziś przyjechała Ania na oddział...moja Ania.

Patryk ma bal w sobotę, ale nie chce się przebierać. No tak, 9-letnie chłopaki już się nie przebierają...mamusiu! Czas mi za szybko minął...

Dziękuję: Kasiu, Dorotko, Jowis za wsparcie i w ogóle WSZYSTKIM dziękuję!

Monia

2 komentarze:

  1. Monia z tym biznesem to nawet dobry pomysł :) ciekawa jestem ile jeszcze rzeczy wymyślisz :)
    Trzymam kciuki za wyniki, oby były jak najlepsze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że lepiej się czujesz. Trzymamy kciuki za wyniki! :*

    OdpowiedzUsuń