Dziś był ogromny obchód, ok. 10 osób. To taki rytuał szpitalny, podczas którego lekarze błyszczą wiedzą i świeżo wyprasowanymi fartuchami.
Ale nie o fartuchach...(zdecydowali o trzydniowej chemii, dam radę!)...tylko o pewnych przedsięwzięciach, które dzieją się za pomocą "grupy z bajkowej doliny".
Na początku marca, a może też i w połowie lutego Złota Kobieta Irena (tak ją nazywam i mam nadzieję, że jej się to spodoba) wraz ze sztabem cudownych znajomych i przyjaciół organizują koncert charytatywny na moje leczenie. Szykuje się naprawdę kilka fajnych imprez i ogólnie pozytywne zamieszanie :). Strasznie lubię jak coś się dzieje. Mam tylko nadzieję, że szybko stąd wyjdę i będę Was informować z domowego zacisza. Złota Kobieta przekazuje mi wieści na bieżąco, a ja od razu Wam :)
Napiszę później, jak minął pierwszy dzień chemii....brrrrrrrrrr
Zimno dziś podobno?
Monia
Monia ,trzymaj się dzielnie . Wiem o czym piszesz , bo sam to przeszedłem. Pewnie pamiętasz jak walczyłem o żonkę. Teraz ta sama historia powtórzyła się z teściową . też już jest po wszystkim... Szczęśliwie. Tego samego ci życzę !!!
OdpowiedzUsuńGdybym mógł pomóc , daj znać - jestem już w tej dziedzinie prawie specjalistą :) Aaaaa i tak na marginesie , polecam Szpital w Wieliszewie. Czujesz się jak w prywatnej klinice. Sprzęt i lekarze z najwyższej półki. I nie trzeba czekać , a to ważne przy tej chorobie ..... nie daj się . To cholerstwo da się pokonać . Ważna jest tylko wiara i silna wola , że się wyzdrowieje...
Pozdrawiam Waldek Kubica
Dziś jest strasznie zimno. W Mińsku ok -7 ale przy tak silnym wietrze jaki dzis wieje odczuwa się chyba -15. Będę trzymać kciuki i czesto do Ciebie zagladać. Może na coś sie kiedyś przydam :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Monia-dasz radę
OdpowiedzUsuńA zimno rzeczywiście jest- nawet w Gdyni :-)
OdpowiedzUsuńMonisia, pisz o koncercie jak bedziesz cos wiedziec:) bo ja bardzo bym chciala byc:)
OdpowiedzUsuń